Pomimo, że branża IT liczy sobie zaledwie 50 lat, to już zdążyła doświadczyć ogromne zmiany oraz miały miejsce w niej spektakularne wzloty i upadki.
Czy, przypominacie sobie jeszcze takie firmy jak: Control Data, Digital Equipment Corporation, Compaq, 3Comm, Novell, Netscape, WordPerfect, Lotus 123, Sybase, Invensys oraz Baan? Te wszystkie marki cieszyły się światową sławą oraz posiadały znaczną część rynku, ale ostatecznie stały się ofiarami gwałtownych zmian w technologii i preferencjach klientów. Niektóre z nich zostały przejęte i zniknęły w otchłani fuzji, podczas, gdy inne po prostu zamknęły działalność.
Czy zbliżamy się do kolejnego punktu zwrotnego w branży IT?
W Åmsosen, małym mieście położonym w norweskim fiordzie pomiędzy Stavanger a Bergen, eksperci branży są przekonani, że jest to stosowny czas na dużą zmianę w rynku systemów ERP.
Poniżej znajdują się powody potwierdzające tę tezę.
Lekcje, które może dać nam historia.
Jeśli, bliżej się przyjrzysz zmianom w branży IT, zauważysz pewien klarowny trend.
Główne transformacje są spowodowane zmianami w technologii. Jednakże, nie technologia per senapędza zmiany, ale nowe zastosowania, a w szczególności atrakcyjny stosunek ceny do jakości, który na to pozwala. Rezultatem są produkty lub systemy, które mogą zrobić więcej, są łatwiejsze w użyciu i mniej kosztują. Ta prosta formuła przyciąga największą uwagę na rynku i będzie szybko dojrzewać, aż przejdzie do mainstreamu.
Komputer osobisty wprowadzony przez Apple oraz dostosowany do branżowych standardów przez IBM, dosłownie zabił branżę komputerów typu mainframe oraz minikomputerów. W połączeniu z powstającą technologią LAN, stał się platformą dla tysiąca firm tworzących oprogramowanie, które opracowały aplikacje pozwalające małym oraz średnim firmom korzystać z IT w coraz większej ilości biznesowych procesów.
Wraz z pojawieniem się Microsoft Windows w połowie lat 90. komputery stały się bardziej przyjazne użytkownikom i zagościły w ich domach.
Internet zmienił wszystko, jednak został on rozpowszechniony dopiero kiedy Netscape sprawił, że sieć stała się dobrem ogólnodostepnym dzięki popularności przeglądarki Mosaic. Microsoft wbudował Internet Explorer do Windowsa, zabił w ten sposób Netscape i dodał oliwy do ognia. Dziś Internet ma 4,5 miliarda użytkowników.
Rynek erp będzie miał 30 lat w roku 2020
Termin ERP został wymyślony przez Gartner w 1990, aby opisać kategorię oprogramowania celującą we wspieranie wewnętrznych procesów biznesowych. Wraz z rozwojem Internetu, został wprowadzony szerszy termin – ERP II – który obejmuje również procesy zewnętrzne.
Wraz z rozpoczęciem nowego milenium, ERP stał się jednym z największych rynków IT na świecie. To zmotywowało Microsoft do pozyskania Great Plains Software oraz Navision.
Rozwój rynku ERP stymulowany był połączeniem gwałtownie spadających cen sprzętu (komputery w LANie) oraz oprogramowania pozwalającego klientom na przystosowanie nowych funkcji w taki sposób, aby spełniały ich określone wymagania. Wiele firm zrezygnowało wtedy z własnościowego rozwiązania opartego na minikomputerach, aby skorzystać z otwartej platformy komputerowej, nie krępującej procesów biznesowych zbędnymi ograniczeniami.
Analitycy z branży szacują, że dzisiaj globalny rynek oprogramowania ERP jest wart około 40 miliardów USD i ciągle rośnie w tempie 10% rocznie, nawet w czasie, w którym model biznesowy przechodzi transformację z licencji pre-paidup frontna miesięczne opłaty subskrypcyjne.
Internet, Cloud, SaaS oraz najlepsze rozwiązanie w swojej klasie
Obecnie technologia znowu dokonuje znaczącej zmiany kierunku. Zmiana rozpoczęła się około roku 2000 i przybrała imię ASP – Applications Service Provider (później przemianowana na Software-as-a-Service) i była napędzana poprzez wprowadzenie formatu dostarczania i przetwarzania danych w chmurze, któremu przewodziło wypuszczenie Amazon Web Services w 2002.
Dzisiaj, będąc od 20 lat w fazie dojrzałości, więcej niż 4 na 10 nowych systemów ERP działa w chmurze, a w ciągu kilku najbliższych lat, rozwiązania oparte na chmurze przewyższą pod względem ilościowym rozwiązania stacjonarne, tzw. On Premise. ERP, oparty na chmurze w formacie SaaS, ‘przeskoczył nad przepaścią’ i szybko zmierza w kierunku mainstreamu. Bariery wejścia na rynek dla nowych firm produkujących oprogramowanie ERP w chmurze zostały jeszcze bardziej zniwelowane i liczba nowych rozwiązań w modelu Cloud rośnie lawinowo każdego dnia.
“Za pośrednictwem przeglądarki internetowej każda firma może teraz uzyskać dostęp do dowolnej funkcji oraz danych z dowolnego miejsca na ziemi – mówi Wojtek Kaszycki, doradca w ITelix oraz partner RamBase w Polsce. – Wszystkim producentom oprogramowania zaczęło zależeć na tym by ich aplikacje działały razem, ponieważ tylko w ten sposób mogą w pełni korzystać z rosnącego rynku”
Małe i średnie przedsiębiorstwa szybko zaakceptowały rozwiązania oparte na chmurze, które są innowacyjne i wyprzedzają technologicznie rynek. Dostarczają one bowiem nieocenionego wsparcia dla ich kluczowych procesów biznesowych z atrakcyjnym kosztem ich posiadania (TCO) oraz umiarkowanym wysiłkiem związanym z dostosowaniem oraz wdrożeniem. W prostych słowach: mogą zrobić więcej, mniejszym kosztem oraz przeznaczając zdecydowanie mniej czasu na zmianę.
Dostosowanie do celu
Pośród tych wszystkich globalnych zmian technologii i modeli biznesowych odnajdujemy RamBase jako innowatora wyrastającego w zielonoszarych górach zachodniej Norwegii pełnej malowniczych fjordów. W moim poprzednim tekście opisujacym pierwsze zetknięcie z RamBase wyjaśniłem, dlaczego nie powinno to nikogo dziwić.
Wraz z tym, jak oprogramowanie staje się dostępne poprzez wyszukiwarkę i przybiera bardziej standardowe formaty, obserwujemy przyspieszjącą globalizację branży oprogramowania. Dolina Krzemowa może i pozostanie epicentrum bestsellerów stworzonych dla konsumentów, ale w przyszłości oprogramowanie enterpriseowe będzie dostarczane z każdego zakątka świata. Kiedy narodził się przemysł ERP wszyscy dostawcy ERP mieli klauzulę w swoich umowach licencyjnych wskazującą na to, że nie gwarantują, że oprogramowanie jest dostosowane do celu i wymagań end-klienta. Niezwykle dziwnie musiało brzmieć następujące stwierdzenie: „Tutaj jest oprogramowanie – może nie robić tego, co byście chcieli, żeby robiło”.
Powodem tej klauzuli było to, że dostawcy ERP chcieli sprzedać oprogramowanie do tak wielu typów firm i sektorów rynku, jak to tylko możliwe oraz to, że mieli resellerów, którzy utrzymywali się z silnie customowych wdrożeń rozwiązań. Za każdego dolara za którego było sprzedane oprogramowanie, resellerzy sprzedawali usługi warte dziewięć dolarów. Ten model generował atrakcyjne zyski dla producentów ERP oraz ich partnerów biznesowych, lecz często kosztem ich klientów.
– Główny powód zainteresowania rozwiązaniami opartymi na chmurze leży właśnie w ich stosunku atrakcyjnej ceny do jakości i wartości dla klienta końcowego – stwierdza Odd Magne Vea, Dyrektor Operacji Handlowych w RamBase. – Duże cięcia kosztów można znaleźć zwłaszcza we wdrożeniach, customowych dostosowaniach, oraz projektach upgreadowych w czasie, ponieważ, to właśnie na te obszary sprawiają, że klient wydaje duże pieniądze.
Kanały partnerskie RamBase
To właśnie ta filozofia miała duży wpływ na to, jak RamBase postrzega rolę swoich partnerów biznesowych.
Polegamy również na partnerach biznesowych, aby pomóc naszym klientom we wdrażaniu RamBase – mówi Odd Magne Vea. – ale chcemy też, aby byli integratorami systemów i niezależnymi dostawcami oprogramowania, a nie tradycyjnymi VAR (Sprzedawca Dodający Wartość do Systemu).
Tradycyjni VAR to przede wszystkim firmy konsultingowe sprzedające godziny swojej pracy klientowi. Niezależny dostawca oprogramowania (ISV) opracowuje jednak rozszerzenia do RamBase i sprzedaje je różnym klientom. Dzięki temu, ze wielu klientów korzysta z tego samego oprogramowania, nie tylko początkowa cena może być niższa, ale również spada koszt aktualizacji i ulepszenia oprogramowania, ponieważ rozkłada się on na większą liczbę użytkowników.
Integracja systemów jest konieczna do powiązania rozwiązań IT, które wspierają procesy biznesowe i oferują udogodnienia nie znajdujące się w podstawowym pakiecie systemu ERP (na przykład sklepy internetowe, BI, aplikacje mobilne czy sprzęt do automatyzacji).
RamBase właściwie redefiniuje wartość propozycji ERP – wyjaśnia Jakub Polkowski, Dyrektor Kanału Partnerskiego RamBase w Polsce. – Nie jest to klasyczny system ERP, jest to raczej platforma ERP. Technologia otwiera zupełnie nowe możliwości dla naszych resellerów. Mogą teraz stać się firmami dostarczającymi wartość intelektualną rozszerzającą system ERP na własną rękę. Tworzą dla siebie w ten sposób skalowalny, potarzalny biznes na przyszłość, w przeciwieństwie do periodycznej, ograniczonej czasowo sprzedaży godzin pracy konsultanów per wdrożenie w modelu VAR.
Propozycja wartości dla klienta
Wszystkie powyższe rozważania i analizy mają sens tylko wtedy, gdy klienci wyrażą na to zgodę i potwierdzą jako fakt. A wygląda na to, że tak właśnie jest.
AutoStore, firma produkująca roboty i systemy magazynowe, uruchomiła RamBase w 2012 roku. Od tego czasu doświadczyła całego spektrum korzyści z posiadania systemu dostosowanego do potrzeb firm zajmujących się produkcją na indywidualne zamówienie klienta.
W ubiegłym roku wyprodukowaliśmy 4.000 robotów, ponad 20 razy więcej niż w 2012 roku kiedy startowaliśmy. Zważywszy na stopień skomplikowania oferowanych przez nas produktów (tysiące części w jednym finalnym produkcie), dynamikę wzrostu firmy bardzo mocno umożliwił i wspierał RamBase – powiedział Adam Sidorowicz,Kierownik ds. Ulepszeń i Projektów Specjalnych, AutoStore Polska.
Podobnie jak inne norweskie przedsiębiorstwa, AutoStore działa w prawdopodobnie najdroższym środowisku biznesowym na świecie. Dlatego poprawa wydajności jest zawsze priorytetem i przynosi wielkie wymierne efekty.
Połączenie naszej unikalnej technologii i zdolności do sprawnego dostarczania klientom produków to nasza sekretna receptura – mówi Helge Olsen, AutoStore CSO. – Rozwijamy się szybko i musimy mieć pewność, że możemy wywiązać się z naszych obietnic wzgledem klientów. RamBase jako najważniejszy system firmy gwarantuje nam to w 100%.
Mające norweskie korzenie, AutoStore z sukcesem działa obecnie w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Polsce oraz Japonii. Są już jednak prowadzone intensywne działania w kierunku dalszej międzynarodowej ekspansji, naturalnie w oparciu o RamBase.
“Rozszerzamy nasze działania, aby objąć więcej międzynarodowych rynków mówi – Karl Johan Lier, Dyrektor Zarządzający oraz Prezes w Autostore – Z RamBase możemy szybko zainaugurować nową działalność, wyłącznie poprzez prosty transfer tego, co już zrobiliśmy w innych krajach. Wszystko czego potrzebujemy, to dobre połączenie z Internetem. Jeśli je mamy, to jesteśmy w grze.”
COMMENTS